Ze względów zdrowotnych powinnam przestrzegać diety. Nie jest to takie proste, ani dla mnie, ani dla moich bliskich, których odwiedzam i chcą mnie ugościć. Przygotowanie posiłków zgodnych z zaleceniami lekarskimi jest prawdziwą kuchenną rewolucją. Dotyczy też zmiany myślenia o zdrowym żywieniu.
Dlatego też powstał ten blog. Powstał po to, bym miała mobilizację do przestrzegania diety i aby moi bliscy mieli wskazówki co i jak gotować. Będą zatem podane wypróbowane przepisy i relacja, jak sobie radzę na diecie.
Celem jest dieta bezglutenowa wegańska bez płynnych tłuszczów roślinnych. Mięso nie jest całkowicie zakazane, więc będzie się czasem w przepisach pojawiać. Czasem mogę zrobić odstępstwo i zjeść jeden zakazany składnik, więc może pojawić się np. jajko lub gluten, ale będę to zaznaczać, że jest to wyjątek.

środa, 17 czerwca 2015

Lemoniadowe lato

Jesteśmy gotowi na przyjście lata!
Hit rodzinny tak zwana woda z miodem był nieodłącznym elementem każdych wakacji i wyjść nad wodę. Proporcje to rzecz gustu mniej więcej 3-4 łyżki miodu i pół cytryny na 1 litr wody. Wymieszać i pić ze smakiem (dzbanek z lewej).
Liście mięty, plastry cytryny i woda (dzbanek z prawej).
Dla mnie i tak najlepsza jest czysta ciepła woda, ale od czasu do czasu lubię przypomnieć sobie smak dzieciństwa i wypić wody z miodem.
Po wszystko co miętowe sięga mój mąż.

wtorek, 16 czerwca 2015

Brokuł inaczej

Mąż w dom, radość na talerzu mogę śmiało powiedzieć.
Było wielkie zapotrzebowanie na szybkie wykorzystanie brokuła i mój genialny mąż wymyślił nowe danie na poczekaniu: brokuła z ziarnami.

Brokuł z ziarnami
Składniki:
brokuł
nieduża cebulka
ziarna - u nas Orientalny mix ziaren do sałatek z Biedronki (sezam biały i czarny, dynia, słonecznik)
olej

Wykonanie:
Ugotować brokuła al dente. Podprażyć ziarna na suchej patelni, zdjąć z patelni. Cebulę posiekać i zezłocić na oleju. Dodać ugotowanego brokuła, chwilę razem przesmażyć, wyspać ziarna i jeszcze chwilę wszystko razem podgrzewać na patelni.
Można posilić do smaku, u nas było bez soli.

Weekendowa rozpusta

Lin w śmietanie i kartacz olbrzym umilały oglądanie meczu Polska-Gruzja.
W domu zaś królują desery z musów owocowych (mango, truskawki), jogurtu, płatków owsianych i domowej granoli.
A na koniec kartacz tatusiowy - niech się inne chowają, taki dobry!

środa, 10 czerwca 2015

Pierwsze plony

Pierwsza jajecznica ze szczypiorkiem z własnej uprawy.
A jajka od szczęśliwych kur sąsiadki. Takie coś mogę z czystym sumieniem jeść:)

wtorek, 9 czerwca 2015

Drugi mix ziaren

Wczoraj na kolację testowałam drugi mix ziaren do sałatek z Biedronki.
Tym razem był to mix orientalny z prażonymi ziarnami słonecznika, dyni, sezamem zwykłym i czarnym.
Do tego była własna sałata i szkoła z działki i sos winegret z miodem z tatusiowej pasieki.
Całość - przepyszna!

poniedziałek, 8 czerwca 2015

Test produktu - mix ziaren do sałatek

Często jem sałatki z ziarnem, najczęściej z prażonym słonecznikiem, a gdy mam więcej czasu to też z pestkami dyni. Dlatego z wielką ciekawością sięgnęłam po mix ziaren w Biedronce. Śródziemnomorski mix ziaren do sałatek z żurawiną i orzeszkami pinii, zawiera też prażone pestki słonecznika, dyni i ziarno sezamu.

Czy mi pasuje to rozwiązanie?
I tak i nie.
Tak:
-wygodny zestaw zdrowych ziaren łatwy i przyjemny w użyciu
-smaczny zestaw
-bez soli i zbędnych dodatków czyste ziarno
-cena korzystna 1,99 za paczuszkę.

Nie
-jak dla mnie mało podprażone pestki
-mało orzeszków pinii - tak wiem, że są drogie i to pewnie jest przyczyną ich śladowej ilości.

Kupiłam też mix orientalny i klasyczny. Miłe urozmaicenie sałatek. Oferta niestety czasowa, tylko do 14 czerwca.

sobota, 6 czerwca 2015

Deser truskawkowy dla rodziców

Wczoraj nauczyłam Mamę robić granolę - wyszła jej pyszna!
Wieczorem z tej granoli, płatków owsianych, jogurtu typu greckiego, miodu i musu z truskawek zrobiłam rodzicom deser. Wszystkie składniki układałam warstwami na przemian suche-mokre składniki, dodatkowo słodząc płatki i jogurt tegorocznym kolonowym miodem.
Dla Mamy i dla mnie pyszne, dla Taty za mało słodkie (przy takiej ilości miodu?).

czwartek, 4 czerwca 2015

Surówka z dedykacją

Tę surówkę dedykuję Wiewiórze, bo ten zestaw składników doskonale smakuje z kotlecikami z zielonej soczewicy według jej przepisu.

Składniki:
papryka czerwona
ogórek kiszony
jabłko
czerwona cebula
sól, pieprz, olej

Wykonanie:
Ilość składników dowolna i na oko, ma być mniej więcej proporcjonalnie z kolorami. Można wszystko pokroić w kostkę lub: ogórki w talarki (półtalarki), paprykę w cienkie paski, jabłko zatrzeć na tarce o grubych oczkach, a cebulę pociąć w piórka. U mnie były to kostki.
Całość solimy, pieprzymy i zalewamy olejem. Chwilę powinno się przemacerować i można podawać.
Smacznego

środa, 3 czerwca 2015

Kotleciki z zielonej soczewicy

Pycha! Przepis niebawem, gdy dotrę do komputera.

Gdy zobaczyłam przepis na kotleciki z zielonej soczewicy u Kuchennej Wiewióry od razu wiedziałam, że muszę jak najszybciej go wypróbować. Nie minęły trzy dni jak kotleciki z soczewicy znalazły się na moim talerzu. Nie obyło się bez modyfikacji. Poniżej przepis od Wiewióry stąd
 
Kotleciki (Falafel) z zielonej soczewicy
Składniki:
3 filiżanki zielonej soczewicy
woda
sól, pieprz
po pół łyżeczki mielonego kminu rzymskiego i kolendry
ząbek czosnku
mała czerwona cebulka
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
bułka tarta
olej do smażenia

Wykonanie:
Soczewice namaczamy w wodzie, powinna być cała zakryta. Zostawiamy na noc.
Rano odcedzamy soczewice i mielimy maszynka z drobnym sitkiem razem z cebulką i czosnkiem.
Przyprawiamy i mieszamy.
Formujemy niewielkie kulki.
Obtaczamy je w bułce tartej i smażymy na dobrze rozgrzanym oleju. Olej powinien mieć ok 2 cm głębokości.
Smażymy na rumiano z obu stron. Odsączamy na papierowym ręczniku.
Podajemy je na ciepło lub zimno.

Moje modyfikacje:
Nie obtaczałam swoich kotlecików w bułce tartej, poza tym tak masę zmiksowałam, że mogłam jedynie łyżką na patelnię kłaść kleksy z masy. Nie było mowy o formowaniu jakiś kulek. Miałam też mniej tłuszczu na patelni, bo kończył się olej. Ale i tak kotleciki się udały. I powiem tak - są smaczniejsze niż te z ciecierzycy. Będę je robić. Największym problemem jest to, że wcześniej trzeba pomyśleć i namoczyć ziarno. To nie jest potrawa jak placki ziemniaczane, zachciało mi  się idę do kuchni i sobie robię. Tu trzeba się przygotować. Jednak warto.

wtorek, 2 czerwca 2015

Kapusta inaczej - Młoda kapusta z nutka orientu w pomidorach

Wczoraj blisko godziny 22 doznałam oświecenia. Wszystko za sprawą jednego z moich ulubionych blogów kulinarnych - Dziejów kuchennej Wiewióry. Przeczytałam jej wpis o orientalnej kapuście i pognałam do kuchni.
Nie miałam pomysłu na dzisiejszy prowiant, ani na to co zrobić z resztkami kapusty i samotnym pomidorem i raptem sprawa się rozwiązała. Z przygodami gotowałam - jak to bywa gdy gotuje się nocą - ale prowiant mam i to całkiem smaczny.
Poniżej oryginalny przepis od Wiewióry, a jeszcze niżej moje modyfikacje
Młoda kapusta z nutka orientu w pomidorach
Składniki:
-pół główki młodej kapusty, poszatkowanej
-2 marchewki, pokrojone w plasterki
-mała cebulka, pokrojona w piórka
-ząbek czosnku, posiekany
-łyżka oleju
-po 1/2 łyżeczki mielonej kolendry i kminu rzymskiego
-sól, pieprz
-puszka krojonych pomidorów lub 3 pomidory świeże, bez skórki i nasion, pokrojone
-do smaku cukier i ocet balsamiczny
Wykonanie:
Na patelni rozgrzewamy olej,wrzucamy marchew, cebulę i czosnek. Smażymy 3 minuty, doprawiamy je kminem i kolendrą, solą oraz pieprzem. Dorzucamy poszatkowaną kapustę, mieszamy kilka chwil. Dorzucamy pomidory, podlewamy wodą (ok. pół szklanki), mieszamy i duśmy ok 20 minut by warzywa zmiękły.
Na koniec dosmakowujemy  wszystko cukrem i octem, ewentualnie dosalamy.
Jak to wygląda u Wiewióry widać tutaj.
Moje modyfikacje:
świeży pomidor ze wszystkim - sokiem i ziarnami. I bez mięsa, za to z kaszą gryczaną i sosem warzywnym (resztka bulionu zmiksowana z warzywami, z których bilion powstał).