Ze względów zdrowotnych powinnam przestrzegać diety. Nie jest to takie proste, ani dla mnie, ani dla moich bliskich, których odwiedzam i chcą mnie ugościć. Przygotowanie posiłków zgodnych z zaleceniami lekarskimi jest prawdziwą kuchenną rewolucją. Dotyczy też zmiany myślenia o zdrowym żywieniu.
Dlatego też powstał ten blog. Powstał po to, bym miała mobilizację do przestrzegania diety i aby moi bliscy mieli wskazówki co i jak gotować. Będą zatem podane wypróbowane przepisy i relacja, jak sobie radzę na diecie.
Celem jest dieta bezglutenowa wegańska bez płynnych tłuszczów roślinnych. Mięso nie jest całkowicie zakazane, więc będzie się czasem w przepisach pojawiać. Czasem mogę zrobić odstępstwo i zjeść jeden zakazany składnik, więc może pojawić się np. jajko lub gluten, ale będę to zaznaczać, że jest to wyjątek.

czwartek, 21 lutego 2013

Ciastko z kaszy gryczanej



Ciastka z kaszy gryczanej
- kasza gryczana słabo palona 200 g
- woda 180 ml (może być gazowana)
- miód płynny 20 ml
- szczypta cukru i soli
- odrobina sody
- bakalie (daktyle 3-4, figi suszone 2, rodzynki sułtańskie dobra garść) lub inne 



Kaszę gryczaną mielę w Thermomiksie na mąkę. Następnie dodaję wodę, po wymieszaniu dodaję miód, cukier, sól i sodę. Gdy powstanie ciasto dodaję pokrojone bakalie (figi i daktyle) i lekko mieszam. Placki wykładam na papier do pieczenia (wychodzi ok. 9 placków). Wkładam do piekarnika nagrzanego do temperatury 180o na ok. 15 minut. 
 
Kim jest Thermomix???
Jest to trzecia ręka kucharza. Urządzenie to miele, waży, gotuję, daje możliwości gotowania na parze. Przy inny okazjach coś o nim powiem.

2 komentarze: