Ze względów zdrowotnych powinnam przestrzegać diety. Nie jest to takie proste, ani dla mnie, ani dla moich bliskich, których odwiedzam i chcą mnie ugościć. Przygotowanie posiłków zgodnych z zaleceniami lekarskimi jest prawdziwą kuchenną rewolucją. Dotyczy też zmiany myślenia o zdrowym żywieniu.
Dlatego też powstał ten blog. Powstał po to, bym miała mobilizację do przestrzegania diety i aby moi bliscy mieli wskazówki co i jak gotować. Będą zatem podane wypróbowane przepisy i relacja, jak sobie radzę na diecie.
Celem jest dieta bezglutenowa wegańska bez płynnych tłuszczów roślinnych. Mięso nie jest całkowicie zakazane, więc będzie się czasem w przepisach pojawiać. Czasem mogę zrobić odstępstwo i zjeść jeden zakazany składnik, więc może pojawić się np. jajko lub gluten, ale będę to zaznaczać, że jest to wyjątek.

wtorek, 15 października 2013

Falafele od Wiewórki

Przepis, którego wiecznie szukamy po książkach, notesach i karteluszkach, czyli:
Falafele od Wiewiórki
60 dag ciecierzycy
pęczek natki,
mała cebula,
3 ząbki czosnku,
łyżeczka soli,
1/2 Łyżki mielonego ziela angielskiego,
1 łyżeczka cynamonu,
1 Łyżka mielonej kolendry,
1 Łyżka kminu rzymskiego,
1 łyżeczka sody,
10 dag sezamu.

Na noc namoczyć ciecierzyce. Wszystko zmiksować i dodać 4 łyżki wody. Formować kulki, obtaczać w sezamie i smażyć lub piec w piekarniku.
Może teraz przepis się nie zagubi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz