Ze względów zdrowotnych powinnam przestrzegać diety. Nie jest to takie proste, ani dla mnie, ani dla moich bliskich, których odwiedzam i chcą mnie ugościć. Przygotowanie posiłków zgodnych z zaleceniami lekarskimi jest prawdziwą kuchenną rewolucją. Dotyczy też zmiany myślenia o zdrowym żywieniu.
Dlatego też powstał ten blog. Powstał po to, bym miała mobilizację do przestrzegania diety i aby moi bliscy mieli wskazówki co i jak gotować. Będą zatem podane wypróbowane przepisy i relacja, jak sobie radzę na diecie.
Celem jest dieta bezglutenowa wegańska bez płynnych tłuszczów roślinnych. Mięso nie jest całkowicie zakazane, więc będzie się czasem w przepisach pojawiać. Czasem mogę zrobić odstępstwo i zjeść jeden zakazany składnik, więc może pojawić się np. jajko lub gluten, ale będę to zaznaczać, że jest to wyjątek.

niedziela, 29 września 2013

Ice Tea brzoskwiniowa



Sąsiadka podrzuciła brzoskwinie. Za dużo by zjeść od razu, za mało na wielkie przetwarzanie. Wrzuciłam w wyszukiwarkę Przepisowni „brzoskwinie” i wyskoczył mi genialny przepis!
Zamieściła go MagdaP, ja oczywiście musiałam zmodyfikować, ale o tym za chwilę, teraz oryginał

ICE TEA Brzoskwiniowa Koncentrat
Skład:
2-3 brzoskwinie duże, dojrzałe
500 g cukru
sok z połowy cytryny
1 litr wody
4 torebki czarnej herbaty

Wykonanie:
Włożyć do Thermomiksa brzoskwinie bez pestek, rozdrobnić - czas 1 s, obroty 6.
Dodać cukier, sok z cytryny i wodę. Gotować bez miarki 20 min, temp. 100 stopni C, obroty 1. (w połowie gotowania zwiększyć obroty do 2)
Wrzucić herbatę, przykryć naczynie miarką. Po 10 minutach wyjąć herbatę. Całość przelać przez sitko do wyparzonych butelek, ustawić do góry dnem do ostygnięcia. 

Moje modyfikacje:
Z tym cukrem to przesada, dałam kilka łyżek tylko i było wyśmienite. Następną wersję zrobiłam bez cukru z herbatą czarną, a kolejną wersję też bez cukru z herbatą zieloną. Całość trafiło do dzbanka i do lodówki i przez kilka dni opijaliśmy się brzoskwiniami:)

Z resztek pobrzoskwiniowych można zrobić dżem:) Ja dodałam jeszcze kilka całych brzoskwiń i dwa jabłka, ciut cukru i bardzo szybko pożarłam powstały mus.

1 komentarz:

  1. mniam! ice tea lubię bardzo choć może bardziej letnią pora :) brzoskwiniowa wygląda super!

    OdpowiedzUsuń