Ze względów zdrowotnych powinnam przestrzegać diety. Nie jest to takie proste, ani dla mnie, ani dla moich bliskich, których odwiedzam i chcą mnie ugościć. Przygotowanie posiłków zgodnych z zaleceniami lekarskimi jest prawdziwą kuchenną rewolucją. Dotyczy też zmiany myślenia o zdrowym żywieniu.
Dlatego też powstał ten blog. Powstał po to, bym miała mobilizację do przestrzegania diety i aby moi bliscy mieli wskazówki co i jak gotować. Będą zatem podane wypróbowane przepisy i relacja, jak sobie radzę na diecie.
Celem jest dieta bezglutenowa wegańska bez płynnych tłuszczów roślinnych. Mięso nie jest całkowicie zakazane, więc będzie się czasem w przepisach pojawiać. Czasem mogę zrobić odstępstwo i zjeść jeden zakazany składnik, więc może pojawić się np. jajko lub gluten, ale będę to zaznaczać, że jest to wyjątek.

środa, 21 maja 2014

Smaki polsko-indyjskie

Dziś mąż zrobił dal z botwiny i soczewicy według przepisu Jadłonomii. Pyszne! Najadłam się wegańsko, bezglutenowo i bez grzechu;)

Sposób wykonania tym razem bez udziwnień i według autorki
 
Dal z botwiny i soczewicy
Składniki:
2 pęczki botwinki
1 szklanka soczewicy czerwonej
1 cebulka
2 1/2 szklanki wody
1 duża puszka mleczka kokosowego / 400 ml mleczka kokosowego
1 ząbek czosnku
1 1/2 łyżeczki mielonego kuminu
1/2 łyżeczki mielonych ziaren kolendry
1/4 łyżeczki chili
olej roślinny do smażenia
sól
do podania: posiekana natka pietruszki

Wykonanie:
Od botwinki odciąć buraczki, łodyżki i liście umyć, buraczki porządnie wyszorować. Buraczki pokroić w drobną kostkę i łodyżki pokroić w bardzo drobne paski, a liście na nieco grubsze kawałki.
Na dnie garnka rozgrzać kilka łyżek oleju, dodać pokrojoną botwinkę wraz z buraczkami i zamieszać. Cebulkę i czosnek drobno posiekać, dodać do smażącej się botwinki razem z pozostałymi przyprawami, zamieszać, wsypać soczewicę i smażyć wszystko przez 1-2 minuty. Wlać wodę, zmniejszyć ogień i gotować przez 15-20 minut do czasu, aż soczewica będzie miękka i zacznie się rozpadać. Wtedy wlać mleczko kokosowe, zwiększyć ogień i gotować około 5 minut, do czasu, aż konsystencja będzie zawiesista. Doprawić solą i podawać z posiekaną natką pietruszki.
 

1 komentarz:

  1. ciekawe :) podeślesz przepis? a w ogóle to przestałam widzieć tabelkę mieszania :( zdjęcie zasłania :(

    OdpowiedzUsuń