Ze względów zdrowotnych powinnam przestrzegać diety. Nie jest to takie proste, ani dla mnie, ani dla moich bliskich, których odwiedzam i chcą mnie ugościć. Przygotowanie posiłków zgodnych z zaleceniami lekarskimi jest prawdziwą kuchenną rewolucją. Dotyczy też zmiany myślenia o zdrowym żywieniu.
Dlatego też powstał ten blog. Powstał po to, bym miała mobilizację do przestrzegania diety i aby moi bliscy mieli wskazówki co i jak gotować. Będą zatem podane wypróbowane przepisy i relacja, jak sobie radzę na diecie.
Celem jest dieta bezglutenowa wegańska bez płynnych tłuszczów roślinnych. Mięso nie jest całkowicie zakazane, więc będzie się czasem w przepisach pojawiać. Czasem mogę zrobić odstępstwo i zjeść jeden zakazany składnik, więc może pojawić się np. jajko lub gluten, ale będę to zaznaczać, że jest to wyjątek.

środa, 10 października 2012

Słońce na talerzu, czyli ciąg dalszy z dynki

Dziś drugi dzień mojej przepustki:)

Zatem pora na kolejne danie z dyni. Słońce gości na naszych talerzach i pewnie prędko to się nie skończy - mamy spory zapas dyni. Co ciekawe, to uwielbiam kolor pomarańczowy na talerzu:) Dynia, marchew, pomarańcze zachwycają mnie swoją barwą i smakiem, ale nie cierpię tej barwy na niczym innym. Nie znoszę pomarańczowych ubrań, dodatków, ani nic w tym kolorze. Nawet bloger mnie wkurza, bo w nowej szacie jest pomarańczowy (a jeszcze nie doszłam do tego czy można to zmienić i jak).
Wracając do talerzy to dziś skorzystałam z przepisu Tagliatelle z szynką parmeńską, tartą dynią i kremowym sosem z pomarańczą oczywiście z Kwestii smaku. Trochę pozmieniałam, ale naprawę niewiele tym razem:) 
Tu dietę pożegnałam całkowicie, boli, ale jakże pysznie było!
Oryginał znajdziecie pod linkiem, a ja podaję moją wersję
Składniki:
200 g startej dyni
skórka i sok z pomarańczy  
spaghetti
2 łyżki masła
100 g szynki szwarcwaldzkiej (z Biedronki)
80 ml (1/3 szklanki) śmietany 18%
świeżo zmielony czarny pieprz
Wykonanie:
Szynkę pokroić, dynię zetrzeć (ja rozdrobniłam w Thermomiksie)
Umyć i sparzyć pomarańczę, zetrzeć z niej skórkę i wycisnąć sok.
W tym czasie ugotować makaron i zostawić 1/4 szklanki wody po gotowaniu
Roztopić 1 łyżkę masła na patelni, włożyć pokrojoną szynkę i obsmażać przez około 3 minuty aż będzie chrupiąca i delikatnie zrumieniona. Zdjąć z patelni.
Włożyć drugą łyżkę masła i dodać startą dynię. Doprawić solą i pieprzem i smażyć przez około 5 minut aż dynia zmięknie i lekko się przyrumieni.

Dodać podsmażoną szynkę, wlać wodę z makaronu, sok i skórkę z pomarańczy, śmietanę. Wymieszać i zagotować. Włożyć makaron, wymieszać i podgrzewać przez około 1 minutę aż sos zgęstnieje. Doprawić solą i dużą ilością świeżo zmielonego pieprzu
Moje modyfikacje:
Zamiast tagliatelle było spaghetti - bo miałam w domu i a nie chciałam dodatkowo obciążać budżetu taką fanaberią:) Szynka była szwarcwaldzka zamiast parmeńskiej, bo tylko taka była w Biedronce najbardziej egzotyczna. Można do tego dodać mak, ale mak był wczoraj, więc dziś dałam spokój. Oczywiście nie było parmezanu. Potrawy są smaczne i bez sera.

Było pyszne i sycące. Ziutek zadowolony i o to chodziło:)

1 komentarz:

  1. i ja pokochałam dynię :) fajne danie :) choć niestety nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń