Ziutek rozpoczął naszą kuchenną bitwę. Pojawiało się pierwsze danie, zostałam wywołana do tablicy.
Zjadłam, oblizałam się i mogę zacząć marudzić;)
Może na początek przedstawię kryteria oceny dań, które po długich negocjacjach zostały przez nas ustalone.
Oceniać będziemy w dwóch kategoriach smak i estetyka podania. W każdej kategorii można uzyskać 10 punktów. Poza tym można dostać po jednym punkcie za spełnienie założeń zdrowotności:
- zgodne z dietą
- zwiera kaszę
- zawiera warzywa/owoce
- niesmażone.
Maksymalnie można zebrać 24 punkty.
Aby dokuczyć Ziutkowi wymyśliłam punkty ujemne za stopień upaskudzenia kuchni podczas gotowania – maksymalnie -10 punktów.
Wiecie już co i jak będę oceniać, zatem wczorajsze danie kurczak w herbacie z figami zdobywa
za smak: 9
za estetykę podania: 8
za zdrowotność: 3
za upaskudzenie kuchni: 0 (upaskudził mocno, ale szybko sprzątnął, więc ma szczęście, nie przyznam punktów ujemnych)
W sumie: 20 punktów.
Komentarz jurora:
Danie w moim guście. Brakowało mi sosu i fig, dlatego tylko 9 punktów. Estetyka podania 8, bo ładnie podane, ale nie było bajerów typu listek czy kwiatek. Brakowało mi surówki do tego, zrobiłam ją na szybko sama. I danie stało się prawie idealne.
Szybka surówka z kapusty pekińskiej
Pomarańczę, która została po wykorzystaniu skórki do gotowania kaszy, filetujemy i kroimy na mniejsze kawałki
Kilka liści kapusty pekińskiej szatkujemy
Orzechy włoskie siekamy.
Wszystko wrzucamy do miski, polewamy odrobiną oliwy i mieszamy.
Dieta jest zalecona przez lekarza i prowadzona po opieką lekarza medycyny żywienia, dlatego nie polecam naśladowania mnie bez konsultacji lekarskiej.
Ze względów zdrowotnych powinnam przestrzegać diety. Nie jest to takie proste, ani dla mnie, ani dla moich bliskich, których odwiedzam i chcą mnie ugościć. Przygotowanie posiłków zgodnych z zaleceniami lekarskimi jest prawdziwą kuchenną rewolucją. Dotyczy też zmiany myślenia o zdrowym żywieniu.
Dlatego też powstał ten blog. Powstał po to, bym miała mobilizację do przestrzegania diety i aby moi bliscy mieli wskazówki co i jak gotować. Będą zatem podane wypróbowane przepisy i relacja, jak sobie radzę na diecie.
Celem jest dieta bezglutenowa wegańska bez płynnych tłuszczów roślinnych. Mięso nie jest całkowicie zakazane, więc będzie się czasem w przepisach pojawiać. Czasem mogę zrobić odstępstwo i zjeść jeden zakazany składnik, więc może pojawić się np. jajko lub gluten, ale będę to zaznaczać, że jest to wyjątek.
Dlatego też powstał ten blog. Powstał po to, bym miała mobilizację do przestrzegania diety i aby moi bliscy mieli wskazówki co i jak gotować. Będą zatem podane wypróbowane przepisy i relacja, jak sobie radzę na diecie.
Celem jest dieta bezglutenowa wegańska bez płynnych tłuszczów roślinnych. Mięso nie jest całkowicie zakazane, więc będzie się czasem w przepisach pojawiać. Czasem mogę zrobić odstępstwo i zjeść jeden zakazany składnik, więc może pojawić się np. jajko lub gluten, ale będę to zaznaczać, że jest to wyjątek.
mmmm fajna surówka :) mi też zawsze najbardziej właśnie ich brakuje i nie mam pomysłów :/
OdpowiedzUsuń