I tak źle się czuję i tak, to chociaż sobie dobrze zjem:)
Dziś dostałam przepustkę do królestwa mojego męża, czyli do kuchni. Zaszalałam i zrobiłam danie, na które miałam ochotę już od jakiegoś czasu.
Oryginał znajdziecie w Kwestii smaku a ja zapraszam na wegańską wersję wersji uproszczonej (bez sera i masła) do tego przygotowaną w Thermomiksie. Danie proste, szybkie i smaczne!
Składniki:
makaron
2 kawałki dyni (po rozdrobnieniu około dwóch szklanek)
5 łyżek maku
1/3 łyżeczki tartej gałki muszkatołowej
sól, pieprz
oliwa
Wykonanie:
Dynię rozdrabniamy przez 4-5 s (obroty pozycja 5). Dodajemy oliwę i przez 8 minut gotujemy (obroty wsteczne, pozycja 1-2, temp. 100 st.C). Dodajemy mak, gałkę, sól i pieprz i jeszcze przez 2 minuty gotujemy (ustawienia te same).
Makaron gotujemy, odcedzamy, zostawiamy trochę wody z gotowania (1/2-1/3 szklanki). Przekładamy do garnka, w którym się gotował, dodajemy dynię, wodę z gotowania i całość mieszamy na wolnym ogniu.
Podajemy i oblizujemy się, bo takie pyszne!
W sumie całość można zrobić w Thermomiksie, ale jeszcze nie umiem gotować w nim makaronu i wolę ugotować go oddzielnie i ręcznie wymieszać z sosem.
hmmm to ciekawa propozycja... zastanawia mnie jaki może mieć smak... pozdrowionka ślemy :)
OdpowiedzUsuń