A co? Ano deser, jakim poczęstowała mnie Wiewiórka.
Robi się go bardo prosto. A my wspólnie z Ziutkiem zrobiliśmy po swojemu i z modyfikacjami.
Jest pyszny, prosty, wegański i może być bezglutenowy!
Składniki:
jabłko
banan
2 łyżki jagód
kruszonka:
po łyżce mąki pszennej, płatków owsianych, ziaren słonecznika
2 łyżki cukru trzcinowego
łyżka bezmlecznej margaryny
Można dodać orzechy, migdały, pestki słonecznika do posypania
Wykonanie:
Owoce obieramy i kroimy. Wkładamy do żaroodpornych miseczek, wsypujemy jagody.
Mieszamy składniki kruszonki i posypujemy nią owoce. Całość wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy ok. 15-20 minut. Podajemy same lub z lodami.
Nasze modyfikacje:
U nas był miks mrożonych owoców jagodowych (maliny, truskawki, porzeczki, jagody) plus dodatkowe truskawki. Kruszonka była z margaryny, cukru, mąki kukurydzianej i płatków jaglanych. Taka kruszonka nie rumieni się tak ładnie jak zwykła.
Jestem zakocha w tym deserku!!! Wiewiórko! Dziękuję kolejny raz dopieszczasz moje podniebienie!
Długo się tu nie pojawiałam, co u mnie na dietetycznym polu? Ano nic, jadłam sobie nieźle, średnio przestrzegając diety. Już wiem, że nie jestem w stania fizycznie i psychicznie stale trzymać się tego. I postanowiłam, że trzymam dietę w ciągu tygodnia, a w weekend dopuszczam jakieś składniki. I w ostatnia niedzielę zjadałam twaróg z mleka krowiego z pomidorem, ogórkiem i rzodkiewką, popijając kakao. A wieczorem chlebek (taki zwykły ze sklepu, o mniam!) i kupna wędlinka (zamknęłam oczy, by tego nie widzieć) oraz żółty serek (mmm serek!). Oczywiście z dodatkiem pomidora i ogórka.
Dieta jest zalecona przez lekarza i prowadzona po opieką lekarza medycyny żywienia, dlatego nie polecam naśladowania mnie bez konsultacji lekarskiej.
Ze względów zdrowotnych powinnam przestrzegać diety. Nie jest to takie proste, ani dla mnie, ani dla moich bliskich, których odwiedzam i chcą mnie ugościć. Przygotowanie posiłków zgodnych z zaleceniami lekarskimi jest prawdziwą kuchenną rewolucją. Dotyczy też zmiany myślenia o zdrowym żywieniu.
Dlatego też powstał ten blog. Powstał po to, bym miała mobilizację do przestrzegania diety i aby moi bliscy mieli wskazówki co i jak gotować. Będą zatem podane wypróbowane przepisy i relacja, jak sobie radzę na diecie.
Celem jest dieta bezglutenowa wegańska bez płynnych tłuszczów roślinnych. Mięso nie jest całkowicie zakazane, więc będzie się czasem w przepisach pojawiać. Czasem mogę zrobić odstępstwo i zjeść jeden zakazany składnik, więc może pojawić się np. jajko lub gluten, ale będę to zaznaczać, że jest to wyjątek.
Dlatego też powstał ten blog. Powstał po to, bym miała mobilizację do przestrzegania diety i aby moi bliscy mieli wskazówki co i jak gotować. Będą zatem podane wypróbowane przepisy i relacja, jak sobie radzę na diecie.
Celem jest dieta bezglutenowa wegańska bez płynnych tłuszczów roślinnych. Mięso nie jest całkowicie zakazane, więc będzie się czasem w przepisach pojawiać. Czasem mogę zrobić odstępstwo i zjeść jeden zakazany składnik, więc może pojawić się np. jajko lub gluten, ale będę to zaznaczać, że jest to wyjątek.
kochana cieszę się, ze deserek zagościł na Twoim stole :)
OdpowiedzUsuńmmm! wygląda pysznie! ale ja bym do kruszonki użyła masła zamiast margaryny jednak ;)
OdpowiedzUsuń